Witajcie, moje drogie panie! W tym wpisie chciałabym wam opowiedzieć o moich sprawdzonych sposobach na pielęgnację rzęs. Kiedyś bez pomalowanych rzęs nie wyszłabym nawet do sklepu, bo czułam się tak źle i niepewnie. Wiem, że większość kobiet zmaga się z takim samym problemem. Kiedy nadamy naszemu spojrzeniu wyrazu, czujemy się znacznie lepiej.

Wszystkie marzymy o zdrowych, długich, pięknych rzęsach, jednak nie każdą z nas takimi obdarzył los. Możemy jednak poprawić gęstość i długość naszych rzęs łatwymi sposobami i poczuć się w swoim ciele znacznie korzystniej. Poznaj moje sposoby.

Pielęgnacja rzęs – czego używać?

Przede wszystkim chciałabym zaznaczyć, że nie chodzi mi o sztuczne doklejanie rzęs czy używanie wielu warstw tuszu. To coś, czego szczerze nie lubię, ponieważ wolę wyglądać naturalnie. Jeżeli jednak ktoś tak woli, oczywiście nie mam nic przeciwko. Warto wiedzieć, że istnieją też inne techniki na poprawienie kondycji naszych rzęs.

Od paru miesięcy stosuję odżywkę do rzęs i z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że naprawdę ich kondycja uległa znacznej poprawie. Wiem też, że na rynku kosmetycznym istnieją też tusze do rzęs z odżywką, które poprawią nie tylko ich wygląd, ale także je wzmocnią.

Dobrze sprawdziły się też domowe sposoby. Do poprawy wyglądu rzęs użyłam oliwki na przemian z wazeliną. Często podręczne metody okazują się najlepsze (i tak się też stało).

Systematyczność się opłaca

Pragniesz uzyskać pożądany efekt w szybkim czasie? Nic z tego. Tylko regularne stosowanie przyniesie upragnione korzyści. Stosuj wszystkie zabiegi, o których Ci wspomniałam każdego dnia. Pamiętaj o podstawach:

  • dokładny demakijaż – bez tego się nie obejdzie, ponieważ nieodpowiednie zmycie tuszu do rzęs skutkuje ich wypadaniem i osłabieniem, a nawet poważnymi problemami z oczami, podrażnieniami i tak dalej…
  • nie pocieraj powiek zbyt mocno! To również osłabi rzęsy.
  • używaj płynów micelarnych/dwufazowych i mleczek z odpowiednim składem, tak aby nie podrażnić oczu i nie osłabić rzęs.

Nigdy nie śpij w makijażu! Czasem każdej z nas zdarza się być tak zmęczoną, że już naprawdę nie mamy siły tego robić. Ale lenistwo nie jest żadnym usprawiedliwieniem! Niezmyty tusz do rzęs tworzy na nich nieprzyjemną warstwę, która przyczynia się do ich łamania i wypadania, a ponadto stają się o wiele bardziej podatne na uszkodzenia. Nie rób sobie krzywdy i ZAWSZE zmywaj makijaż przed snem!

W celu poprawienia wyglądu rzęs na pewno sprawdzi się zalotka. Oczywiście należy używać jej Z GŁOWĄ, bo można narobić jeszcze więcej szkód! To mój niezastąpiony gadżet. Używamy jej tylko na niepomalowanych rzęsach, ponieważ użycie zalotki po użyciu maskary grozi połamaniem rzęs!

Należy również pamiętać, że najważniejsze jest nasze zdrowie. Bez odpowiedniego nawodnienia i zdrowo zbilansowanej diety ani nasza twarz, ani skóra, ani paznokcie na pewno nie będą w dobrej kondycji (w tym oczywiście rzęsy). Jedz smacznie i przede wszystkim zdrowo, dobierz odpowiednią suplementację, a po pewnym czasie zauważysz różnicę. Przerzuć się na odpowiednie nawyki, a organizm i wygląd na pewno Ci za to podziękują. Wiem, co mówię.

Jak uzyskać efekt sztucznych rzęs?

Jak już wspomniałam, nie lubię doklejanych rzęs. Raz to zrobiłam i wyglądałam naprawdę sztucznie. Cóż, to nie dla wszystkich. Niemniej jednak istnieje sposób, aby uzyskać podobny efekt bez doklejania czegokolwiek. Na rynku kosmetycznym znajdziemy mnóstwo tuszów do rzęs, które sprawiają, że nasze rzęsy są nawet kilkukrotnie dłuższe i grubsze. Na pewno znajdziesz odpowiedni dla siebie, dzięki czemu uzyskasz wspaniały efekt bez nienaturalnego wyglądu.

Pamiętaj, że tusze do rzęs również mają termin przydatności. Używanie tuszu po terminie grozi połamaniem rzęs, a nawet ich całkowitą utratą! Nienaturalne sklejanie rzęs i grudki naprawdę nie wyglądają efektownie, a do tego szkodzą.

Maskary wodoodporne – czy warto?

To temat dość kontrowersyjny. Wiadomo, że lubimy wiedzieć, że żadna woda nie zmyje naszej maskary, czujemy się wtedy pewniej i bezpieczniej. Jednak warto zapoznać się z informacją, że długotrwałe używanie wodoodpornego tuszu przynosi niekorzystne efekty. Zostaw go wyłącznie na wyjątkowe okazje. Demakijaż wodoodpornych kosmetyków musi przebiegać znacznie intensywniej, co znacznie osłabia skórę. Wymaga mocniejszego pocierania, przez co rzęsy mogą wypadać. Na co dzień wybieraj tusze do rzęs, które mają inne właściwości. To sprawdzone informacje – przekonałam się o tym na własnej skórze.

Jaki tusz do rzęs wybrać?

Wszystko zależy od Twoich oczekiwań. W drogeriach znajdziemy mnóstwo tuszów: wydłużające, pogrubiające, podkręcające czy też kolorowe. Masz cienkie rzęsy? Wybierz tusz pogrubiający. Jeżeli nie odpowiada Ci ich długość, postaw na taki, który je wydłuży. Mało widoczne rzęsy natomiast wymagają zarówno pogrubienia, jak i wydłużenia. Na pewno znajdziesz coś dla siebie! Próbuj.

Pamiętaj!

Rzęsy są niezwykle słabe i należy obchodzić się z nimi wyjątkowo delikatnie. Zachowaj ostrożność, tak aby ich nie zniszczyć i nie połamać (a o to naprawdę łatwo!). Stosuj się do moich zaleceń. Zaopatrz się w odżywkę do rzęs (lub tusz z odżywką), stosuj olejki i wazelinę tak często, jak to możliwe. Nie zapominaj o regularności! Powtórzę to raz jeszcze: tylko systematyczność przyniesie oczekiwane efekty.

Podzielcie się w komentarzu, jakie są wasze ulubione sposoby na pielęgnację rzęs. Jestem bardzo ciekawa!

Autor: Jadzia Michalska

Niepoprawna optymistka, zafiksowana na punkcie włosów. Uwielbia dobre kino i astronomię. Jaroszka-smakoszka i gawędziarka, która daje upust gadulstwu na blogu.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *