Cześć dziewczyny! Pewnie zauważyłyście, że ostatnio coraz popularniejsze stają się domowe zabiegi z kwasami, lub „kwasowe” kosmetyki. Są to oczywiście zabiegi złuszczania skóry w celach estetycznych i leczniczych. Dawniej znany był nam jedynie kwas salicylowy i jego kosmetyczne właściwości. Dziś do peelingów wykorzystuje się przede wszystkim kwasy AHA, w tym kwas migdałowy. Jak go stosować w domu i czy warto? Jakie daje efekty? Dziś opowiem Wam właśnie o tym, zapraszam!

Czym jest kwas migdałowy?

Kwas migdałowy nazywa się tak, dlatego ze faktycznie występuje… w migdałach, pestkach wiśni i moreli. Chemik powiedziałby Wam, że jest to kwas 2-fenylo-2-hydroksyoctowy, i zaliczany jest do grupy kwasów alfa-hydroksylowych (AHA). Oczywiście nie jest to jedyny kwas stosowany w kosmetyce. Dziś mamy ich już kilka do wyboru, na przykład kwas glikolowy, kwas cytrynowy, kwas mlekowy, kwas jabłkowy, kwas winowy.

Właściwości kwasu migdałowego

Kwas migdałowy może być oczywiście stosowany w każdym wieku. Poniżej zebrałam jego właściwości kosmetyczne:

  1. Złuszcza naskórek, odsłania „nową”, świeżą i gładką skórę, która jest też przy okazji bardziej chłonna i  dzięki temu skóra staje się przygotowana do dalszych zabiegów kosmetycznych (np. peelingów lub masek)
  2. poprawianie kolorytu skóry – rozjaśnianie przebarwień powstałych w wyniku opalania lub stanów zapalnych;
  3. Rozjaśnia skórę, w tym piegi.
  4. Ma działanie przeciwzmarszczkowe (spłyca zmarszczki). Ma działanie antybakteryjne, jest idealny przy zmianach trądzikowych.
  5. Najmocniej ze wszystkich kwasów AHA stymuluje produkcję kwasu hialuronowego.
  6. Poprawia gęstość, nawilżenie i jędrność skóry.

Jak stosuję kwas migdałowy w domu?

Kwas migdałowy jest doskonałym domowym kosmetykiem, tym bardziej, ze obecnie możecie go kupić zarówno w postaci płynnego serum rewitalizującego na twarz, jak i w postaci toniku, który stosuje się co 2-3 dni, przemywając nim skórę. Ja używam takiego toniku podczas wieczornej pielęgnacji, a raz na dwa tygodnie wykonuję domowy peeling z kwasem migdałowym.

Pamiętajcie, że stężenie kwasu migdałowego w kosmetykach to 5-15%, a w przypadku peelingów – do 40% Jeżeli interesuje Was czysty kwas migdałowy, pamiętajcie, by go  nabyć np. w sklepach internetowych, które mają w ofercie surowce i półprodukty kosmetyczne przeznaczone do samodzielnego wyrobu kosmetyków w warunkach domowych. Na takich stronach otrzymacie też szczegółowe instrukcje jak stosować taki czysty kwas migdałowy i jak go rozrabiać oraz z czym łączyć. Najczęściej czysty kwas migdałowy należy po prostu rozcieńczyć z wodą destylowaną. Informacje te powinny znajdować się w instrukcji produktu.

Domowe serum z kwasem migdałowym

W domu możecie też na spokojnie zrobić własne, płynne serum z kwasem migdałowym — najlepiej w stężeniu 10%. Przygotowanie go wymaga jednak nieco większej liczby składników niż wykonanie peelingu.  Firmy, które oferują półprodukty kosmetyczne, często mają w ofercie gotowe zestawy, które należy połączyć, by stworzyć serum. Często razem z kwasem migdałowym łączy się: kwas glicyryzynowy, żel hialuronowy, glikol roślinny i mleczan sodu.

Efekty stosowania kwasu migdałowego na mojej skórze

Ja stosuję peeling oraz tonik z kwasami AHA. Wprowadziłam je już kilka tygodni temu do pielęgnacji i dziś mogę śmiało powiedzieć, że działają doskonale, bardzo korzystnie ma moją skórę. Oto co zauważyłam, stosując regularnie kwas migdałowy na twarz:

  • zagoiły mi się wszelkie zmiany skórne, nie mam wyprysków,
  • zniknął trądzik od noszenia maseczki (maskne),
  • zauważyłam znaczne poprawienie kolorytu skóry,
  • nie mam przebarwień skóry,
  • wygładziły mi się pierwsze, płytkie zmarszczki,
  • skóra jest elastyczna, nawilżona i jędrna.

Pamiętajcie jednak, że peeling z kwasem migdałowym należy stonować max raz w tygodniu, a w czasie stosowania istotna jest ochrona przeciwsłoneczna, a zatem używajcie kremów z filtrem, kochani. I co? Skusicie się na kurację z kwasem AHA?

Autor: Jadzia Michalska

Niepoprawna optymistka, zafiksowana na punkcie włosów. Uwielbia dobre kino i astronomię. Jaroszka-smakoszka i gawędziarka, która daje upust gadulstwu na blogu.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *