Cześć!

Nie wiem, jak to wygląda u was, ale mnie nic tak nie wyprowadza z równowagi jak elektryzujące i puszące się włosy. Są nieprzyjemne w dotyku, plączą się, nie da się ich w żaden sposób ujarzmić. Jednak na szczęście znalazłam pewne sposoby, dzięki którym włosy doprowadziłam do porządku.

Czemu włosy się elektryzują?

Kiedy włosy wchłaniają z otoczenia jony dodatnie, to jony o takim samym ładunku obecne na włosach, zaczynają je od siebie odpychać. Skutek? Dochodzi do elektryzowania się pasemek. Najbardziej podatne na to zjawisko są włosy suche i zniszczone. Elektryzowanie się włosów może być spowodowane również innymi czynnikami: złą pielęgnacją, noszeniem nieodpowiednich ubrań, wilgotnością powietrza.

Elektryzowanie się włosów – moje metody

  1. Noszę czapki z naturalnych materiałów, bo sztuczne często powodują elektryzowanie się włosów.
  2. Nie wychodzę z domu z mokrymi włosami. Po pierwsze nie chcę się przeziębić, a po drugie – osłabić włosów, które z pewnością będą podatne na puszenie się.
  3. Zdrowo się odżywiam. To, co jemy, ma duży wpływ na wygląd i kondycję włosów. Jeżeli będziemy się odpowiednio odżywiać, to nasze pasemka nie będą narażone na uszkodzenia. Jedzmy więc produkty bogate między innymi w cynk, miedź i krzem.
  4. Nawilżam od środka i od wewnątrz. Stosuję odżywki, oleje, maski i wypijam duże ilości wody niegazowanej.
  5. Używam kosmetyków ograniczających elektryzowanie i puszenie się włosów.
  6. Dbam o ubrania. Wszystkie części mojej garderoby, które mają kontakt z włosami, piorę w zmiękczających płynach. Stosuję także płyny antyelektrostatyczne.
  7. Nie używam plastikowych grzebieni i szczotek. Stosuję tylko te z naturalnych materiałów (z drewna lub włosia dzika) oraz regularnie je myję i dezynfekuję.
  8. Suszę włosy chłodnym nawiewem. Prawie nigdy nie używam gorącego strumienia powietrza, chyba że wraz z kosmetykami termoochronnymi.
  9. Wybieram sprzęt z jonizacją powietrza. Taką opcję mają moje: suszarka, prostownica i lokówka.
  10. Unikam długiego przebywania w pomieszczeniach klimatyzowanych i o nieodpowiedniej wilgotności powietrza. W moim pokoju stoi nawilżacz powietrza, który nieustannie pracuje.

Autor: Jadzia Michalska

Niepoprawna optymistka, zafiksowana na punkcie włosów. Uwielbia dobre kino i astronomię. Jaroszka-smakoszka i gawędziarka, która daje upust gadulstwu na blogu.