Zapytałam ostatnio moją babcię o to, jakie miały kiedyś problemy z włosami i jak sobie z nimi radziły. W końcu dawniej nie było tak dużego wyboru kosmetyków i nie znano wielu z dzisiejszych świetnych metod pielęgnacyjnych. Odpowiedź mnie zaskoczyła.

Okazało się, że moja babcia (wraz ze wszystkimi kobietami żyjącymi w dawnych czasach) jest prekursorką DIY! To od niej czerpię ostatnio najlepsze inspiracje na domowe kosmetyki do pielęgnacji włosów, które – jak się okazuje – są najskuteczniejsze i mega tanie!

Chcę się podzielić tym, co udało mi się wyciągnąć od babci. Być może zarażę moich czytelników obsesją na punkcie naturalnej pielęgnacji. I bardzo dobrze!

Cel: zdyscyplinowane włosy, które się nie puszą
Kwota: jak najtaniej
Metody: wyłącznie domowe

Metoda nr 1
Maseczka na włosy z nafty kosmetycznej i mąki ziemniaczanej

Najpierw wzbogać swoją ulubioną maskę do włosów o jedną łyżkę mąki ziemniaczanej. Wymieszaj dokładnie. Tuż przed myciem włosów wetrzyj w nie oraz skórę głowy naftę kosmetyczną. Odczekaj kwadrans. Nie spłukując nafty z włosów, nałóż na nie maseczkę z dodatkiem mąki ziemniaczanej. Poczekaj kolejne 15 minut, a następnie spłucz wszystko letnią wodą i dokładnie umyj włosy.

Metoda nr 2
Odżywka do włosów z majonezu i awokado

Wymieszaj szklankę majonezu z połówką awokado przetartym na gładką pastę. Mieszankę wetrzyj we włosy, a następnie zabezpiecz foliowym czepkiem i ręcznikiem, aby zintensyfikować działanie składników. Po upływie 20 minut spłucz i umyj włosy jak zwykle.

Metoda nr 3
Płukanka do włosów z ciemnego piwa

Trzecia z moich metod wymaga zużycia jednego ciemnego piwa, co może być dla niektórych wielką stratą. Ja wiem, że ten produkt cudownie działa na moje włosy i dostarcza im wielu niezbędnych składników odżywczych. Po umyciu włosów wystarczy spłukać je ciemnym piwem, odczekać kilkanaście minut, a następnie spłukać raz jeszcze wodą, aby pozbyć się z włosów charakterystycznego zapachu. Prosto i skutecznie.

Metoda nr 4
Maseczka na włosy z banana i oliwy z oliwek

Bananowa maska do włosów jest moją ulubioną, bo jest całkowicie naturalna i ma faktycznie konsystencję maseczki. Jest łatwa do wykonania. Wystarczy zmiksować jednego dojrzałego banana z dużą łyżką oliwy z oliwek. Mieszankę o jednolitej konsystencji należy wmasować we włosy i skórę głowy i zostawić na pół godziny. Po tym czasie włosy myjemy jak zwykle.

Jak dla mnie to najlepsze metody na puszące się włosy. Przetestowałam, sprawdziłam i szczerze polecam. Spróbujcie! 🙂

Autor: Jadzia Michalska

Niepoprawna optymistka, zafiksowana na punkcie włosów. Uwielbia dobre kino i astronomię. Jaroszka-smakoszka i gawędziarka, która daje upust gadulstwu na blogu.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *