Kochane dziewczęta,
Tęskniłam za wami, więc cieszę się, że znów tu ze mną jesteście! Mam nadzieję, że czujecie się dobrze i radośnie. Z chęcią przygotowuję dla was ten wpis, ponieważ mam dla was coś szczególnego. To Nanobrow Shape Mascara, czyli produkt, który przetestowałam i stwierdzam, że…
O tym przekonacie się w dalszej części wpisu. Zapraszam! 🙂
Nanobrow Shape Mascara – co o niej sądzę?
To wielozadaniowy kosmetyk, który, jestem przekonana, sprawdzi się u każdej kobiety. Występuje trzech naturalnych kolorach:
- Black (czarnym),
- Brown (brązowym),
- Light Brown (jasnobrązowym).
Wybrałam czarny i sprawdza się genialnie. Daje cudowne, satynowe wykończenie, które wygląda zjawiskowo. W dodatku maskara jest prosta w obsłudze, więc poradzą sobie z nią nawet osoby początkujące.
Nanobrow Shape Mascara zapewnia zawsze ułożone, precyzyjnie wyczesane brwi. W końcu nie muszę martwić się o ich wygląd, bo wiem, że prezentują się genialnie. To najwyższej jakości tusz, który radzi sobie zarówno z cienkimi, rzadkimi brwiami, jak i gęstymi, niesfornymi. W moim przypadku włoski są cienkie i myślałam, że nie będzie łatwo… a dla niej było!
Zjawiskowo ułożone brwi z tuszem Nanobrow
Tusz do brwi Nanobrow ma naprawdę przyjemną konsystencję. Widać, że mamy do czynienia z profesjonalistą. Otula każdy włosek z osobna pięknym kolorem, a w dodatku pogrubia go i zagęszcza. Efekty stosowania są cudowne i uważam, że maskara Nanobrow powinna być niezbędnikiem kosmetycznym każdej mojej czytelniczki!
W skrócie tusz Nanobrow:
- maskuje ubytki i prześwity w brwiach,
- wypełnia łuk brwiowy naturalnym kolorem o satynowym wykończeniu,
- maksymalnie zagęszcza i pogrubia brwi,
- utrzymuje się na włoskach przez 24 godziny,
- nie skleja, nie gromadzi się w nadmiarze i nie pozostawia grudek,
- nadaje pożądany kształt na cały dzień,
- prezentuje się naturalnie i po prostu zjawiskowo.
W składzie Nanobrow Shape Mascara znajdziemy pielęgnacyjną krzemionkę, która odżywia, nawilża i regeneruje osłabione brwi. Już po kilku zastosowaniach wyraźnie widać, że włoski stały się mocniejsze i zdrowsze. Dzięki temu wyglądają spektakularnie nawet bez make-upu 🙂
Rezultaty uzyskuję zaledwie w parę chwil. To świetny produkt nie tylko dla profesjonalistów, lecz także dla początkujących. Nie spotkałam jeszcze preparatu, który stosuje się tak łatwo, a daje długotrwałe efekty.
Jak stosuję Nanobrow Shape Mascara?
- Nabieram odrobinę tuszu na wygodną, precyzyjną szczoteczkę i wyczesuję brwi, zaczynając od ich wewnętrznej części.
- Szczotkuję brew w kierunku zewnętrznym i delikatnie wypełniam ją wybranym przeze mnie czarnym kolorem.
- Nakładam więcej preparatu na końcówki łuków, aby efekt był jak najbardziej naturalny i elegancki.
- Po zastygnięciu produktu nakładam jedną lub więcej warstw, wszystko w zależności od okazji i nastroju.
Widzicie, jakie to proste? Tylko tyle kroków dzieli was od nienagannie wyglądających brwi!
Mam nadzieję, że wpis przypadł wam do gustu i przekonałam was do cudownej maskary Nanobrow. Jestem przekonana, że będziecie nią oczarowane (inaczej bym jej nie polecała). Życzę wam wszystkiego pięknego i spotkamy się przy następnej, być może, recenzji 🙂