Zapuszczenie włosów to prościzna! – takie zdanie często słyszymy od osób, które tak naprawdę nie mają wiele wspólnego z tematem. Każda dziewczyna, która spróbowała kiedykolwiek zapuszczać włosy, będzie wiedziała, co tak naprawdę to znaczny. To proces trudny, wymagający bardzo dużo cierpliwości i samozaparcia. Włosy często nie układają się tak, jak byśmy tego chcieli. Kiedy mają długość gdzieś pomiędzy przed a po, nie wyglądają zbyt ładnie. Sama przez to przeszłam i zdecydowanie zachęcam, żeby przetrwać, bo EFEKTY SĄ TEGO WARTE! ♥

Zazwyczaj chcemy, aby nasze włosy rosły szybko, były bardzo mocne, pełne blasku i zdrowia. Wystarczy stosować się do kilku prostych zasad, aby zapuszczanie włosów było przyjemnością

CO ROBIĆ, ŻEBY ZAPUSZCZANIE WŁOSÓW BYŁO EFEKTYWNE?

1. Dbaj, aby końcówki się nie rozdwajały.

To bardzo prosta zależność. Jeśli końcówki nie będą rozdwojone, nie będziemy musieli ich często ścinać, a więc nie stracimy cennych centymetrów, o które wzrosła długość. Jak ochraniać końcówki przed rozdwajaniem? Zachęcam, żeby zabezpieczać je np. olejkami lub silikonami, które zapobiegną mechanicznym zniszczeniom w wyniku tarcia. Związujmy włosy na czas snu i w deszczowe, wietrzne lub mroźne dni.

2. Skup się na pielęgnacji skóry głowy.

Życie włosów zaczyna się w skórze głowy, która jest prawdziwą fabryką. Od kondycji skalpu zależy, jak szybko rosną nasze włosy, czy są zdrowe, gęste i grube. Odpowiednią pielęgnacją skóry głowy, oczyszczaniem jej (polecam delikatny peeling skóry głowy), stosowaniem wcierek i odżywianiem cebulek na wiele innych sposobów, jesteśmy w stanie wycisnąć z naszych włosów maksimum. Dbajmy o skórę głowy na wiele różnych sposobów.

3. Masuj skórę głowy, aby pobudzić krążenie.

Ta zasada odnosi się do tego, co pisałam trochę wyżej. Chodzi o to, że im lepsze krążenie krwi w skórze głowy, tym więcej składników odżywczych dostarczane do cebulek włosów i lepsze efekty. Oczywiście masaż głowy wcale nie musi być dodatkowym zabiegiem, bo możemy wpleść go w codzienne rytuały np. masować skalp w trakcie mycia włosów lub nakładania oleju. Wystarczą 2-3 minut dziennie, aby zauważyć różnicę w kondycji włosów i szybkości wzrostu.

4. Ogranicz wszystko, co mogłoby szkodzić włosom.

Często nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak wiele jest czynników szkodliwych dla naszych włosów. Polecam, żeby ograniczyć te najpopularniejsze, których niszczycielski wpływ najbardziej odbija się na kondycji naszych włosów. Zrezygnuj z suszenia włosów suszarką (daj im wyschnąć naturalnie lub używaj co najwyżej letniego nawiewu) i zabiegów termicznych np. prostowania włosów, termoloków albo lokówki. Przestań rozjaśniać włosy, farbować je i narażać na działanie silnych środków chemicznych. Pozwól włosom wyglądać naturalnie, a będą zdrowsze.

Autor: Jadzia Michalska

Niepoprawna optymistka, zafiksowana na punkcie włosów. Uwielbia dobre kino i astronomię. Jaroszka-smakoszka i gawędziarka, która daje upust gadulstwu na blogu.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *