Ja wiem, wiem… lubicie czytać o włosach, a ja wrzucam wam tutaj jakiś wpis o odżywce do rzęs. Zanim jednak zaczniecie na mnie krzyczeć w komentarzach, dajcie mi wyjaśnić. Ponieważ ten wpis to wcale nie dzieło przypadku i zamieściłam go tutaj z pełną świadomością. 🙂
Czy wiecie, że rzęsy oraz brwi to również włosy?
Co prawda szczeciniaste, czyli dużo krótsze, grubsze i twardsze niż włosy na głowie, ale jednak nadal są włosami. Mają taką samą budowę, zakorzenione są w skórze powiek dzięki cebulkom i mają swój indywidualny cykl życia i wzrostu. Brzmi znajomo, prawda? To dlatego potrzebna im jest dogłębna pielęgnacja i wzmocnienie, które możemy uzyskać podobnie jak w przypadku włosów – odpowiednimi kosmetykami.
Odżywka do rzęs – po co?
Produkty do pielęgnacji rzęs i brwi są zdecydowanie inne, bardziej skoncentrowane, co jednak wcale nie oznacza, że działają inaczej. W ich przypadku również chodzi o to, żeby zapewnić odpowiednie nawilżenie, odżywienie i oczywiście wzmocnienie tych malutkich włosków od ich nasady po same końce. Najczęściej jednak stosuje się je, aby zagęścić i wydłużyć rzęsy oraz brwi, a nie (tak jak w przypadku włosów) dla ułatwienia rozczesywania, blasku, miękkości itp. Nadal jednak odżywka do rzęs jest bardzo ważnym kosmetykiem.
RECENZJA: Serum do rzęs Nanolash
Moja ulubiona odżywka do rzęs to Nanolash. 🙂 Po wielu nieudanych próbach przywrócenia rzęsom kondycji sprzed eksperymentów z przedłużaniem nareszcie znalazłam kosmetyk, który ma dwie ważne dla mnie cechy: konkurencyjna cena i skuteczne działanie.
Jak się prezentuje?
Przyznajcie, że to jedna z najpiękniejszych odżywek do rzęs. Ładniejszej na rynku nie znajdziecie, bo tylko Nanolash ma tak poręczny flakonik w wersji czarny mat. Wygląda mega elegancko i jest praktyczny, bo zmieści się wszędzie. Serum łatwo się nakłada i szybko wnika w cebulki włosków chwilę po nałożeniu, ponieważ ma konsystencję wodnistego, chłodzącego żelu.
Jak stosować?
Nanolash to specjalistyczna odżywka, którą przeznaczono do stosowania miejscowo. Ma trafiać bezpośrednio do cebulek, bo to właśnie im potrzebne jest wzmocnienie i regeneracja. Właśnie dlatego do aplikacji przeznaczono cienki pędzelek jak w eyelinerze. Bardzo łatwo jest nim operować u nasady włosków, dzięki czemu użycie jest proste i nie zajmuje dużo czasu. Trzeba jednak pamiętać, żeby serum stosować regularnie (codziennie) i na odpowiednio przygotowaną skórę powiek (oczyszczoną i osuszoną).
Jak działa?
Głównym zadaniem serum stymulującego wzrost jest oczywiście wydłużenie istniejących rzęs i pobudzenie cebulek do wytworzeniach nowych włosów. W efekcie linia rzęs się zagęszcza, a kontur oczu staje się bardziej wyrazisty. Dłuższe, grubsze i gęstsze rzęsy to oczywiście także zdrowsze włoski, które dzięki odżywce Nanolash są doskonale nawilżone, odżywione i wzmocnione. Mają także zapewnioną ochronę przed wypadaniem i uszkodzeniami. Słowem wszystko, czego im potrzeba.
Jak oceniam?
Odżywka do rzęs Nanolash w moim przypadku okazała się strzałem w dziesiątkę. Sprawdziły się wszystkie obietnice, bo moje rzęsy wydłużyły się, zagęściły i pogrubiły. 🙂
Niestety na efekty czekałam ponad miesiąc, a nie 2 tygodnie, jak to gdzieniegdzie opisują. Mimo wszystko uważam, że się opłaciło, bo moje włoski na powiekach zyskały wsparcie, którego potrzebowały. Przestałam je gubić w dużych ilościach, w czego efekcie makijaż jest łatwiejszy i wygląda dużo bardziej efektownie. Ba! Nie muszę już malować się na co dzień, bo rzęsy są na tyle gęste i wyraziste, że w naturalny sposób pięknie podkreślają oko. Nanolash oceniam naprawdę bardzo dobrze i z pewnością kupię raz jeszcze, mimo że musiałam długo czekać na efekty.
Zapraszam do dyskusji 🙂
Starałam się bardzo systematycznie używać, ale jak to u mnie różnie z tym bywało. mimo to rzęsy naprawde sporo mi sie wydłużyly i troche zagęściły. zastanawiam sie, czy gdybym używała regularnie to byly by duzo bardziej gęste?//
W przypadku takich kosmetyków regularne stosowanie jest niezwykle ważne, w znacznej części składa się na końcowy efekt 🙂
chętnie kiedyś sprawdzę nanolash, mimo ze jestem calkiem zadowolona ze odżywki od L’Oreal
Ja wybrałam Nanolash bo nie testowano go na zwierzętach
no właśnie. poza tym odkąd świadomie wybieram wszelkie produkty, zawsze dokładnie czytam skład i ten w Nanolash całkowicie do mnie przemawia.
Nie znam się dobrze na tych wszystkich składnikach, ale to jeden z nielicznych kosmetyków który mnie nie uczulił wiec chyba cos w tym jest 🙂
może i faktycznie jest taka dobra jak piszecie ale i tak nie ma opcji żeby rzęsy wygladaly jak po przedluzeniu!
Przedłużanie daje szybsze efekty i bardziej spektakularne, ale na pewno osłabia rzęsy. Odżywki sprawiają, ze rzęsy sa zdrowe i przez to dobrze wygladajaą. Wiele dziewczyn skarży się że przedłużanie bardzo zniszczyło im ich naturalne rzęsy wiec moim zdaniem lepiej kupić porządną odżywke i mieć ładne naturalne rzęsy.
no cóż, mnie nie zachwyciła. Miałam nadzieję, że moję rzęsy urosną jeszcze dłuższe..
jak się oczekuje cudu to tak jest :p
Ja też czytałam na różnych blogach, zedziewczyny pierwsze efekty widziały po 2 tygodniach, ja po 3 nadal nie widzialam, ale po ponad miesiacu jak porownalam ze swoim starym zdjeciem to nie moglam uwierzyć! no tego to sie wogole nie spodziewalam. a juz myslalam ze dalam sie nabrac 🙂
ja po okolo dwóch tygodniach zauważyłam, że rzęsy zrobiły sie dłuższe i że zaczynają wyrastać mi nowe, króciutkie włoski 🙂
Martwiłam się,że nie wystarczy na całą kurację, ale bardzo się myliłam 🙂 zresztą efekty zobaczyłam mniej więcej po 3 tygodniach stosowania.
Nie tylko Ty miałaś takie obawy, na szczęście to serum jest niezwykle wydajne 🙂