Hej dziewczyny.

Dzisiejszy post – z pozoru banalny – zamieszczam dlatego, że ostatnio często trafiam w sieci na pytania dotyczące maskary. Na rynku jest tyle przeróżnych tuszów do rzęs, że naprawdę nie dziwie się, że większość z Was dostaje mówiąc delikatnie – kręćka podczas zakupów.

Który tusz do rzęs wybrać?

Jaki tusz do rzęs polecacie?

Jaki jest dobry tusz do rzęs?

Tusz do rzęs, który jest trwały, wydłuża, pogrubia, nie skleja, nie osypuje się… tego typu pytania i dylematy najczęściej pojawiają się w sieci, padają w drogeriach, na forach internetowych … słowem: pytania o dobry tusz do rzęs nie ustają. Wybrać tani z sieciówki i w razie wpadki nie żałować, a może jednak zaszaleć i kupić tusz do rzęs z najwyższej półki? Okazuje się, że aby mieć dobrą maskarę wystarczy kierować się kilkoma niezwykle prostymi i logicznymi zasadami. Jakimi?

Jak wybrać dobry tusz do rzęs? Mini poradnik konsumencki

1. Szczoteczka w tuszu do rzęs – wyłącznie silikonowa

Kluczową sprawą przy wyborze tuszu do rzęs jest spiralka.

Okazuje się, że niezwykle ważną rzeczą jest tworzywo, z którego została ona wykonana. Szczoteczki z nylonu, czyli klasyczne włochate odchodzą już do lamusa. Są niehigieniczne (trudno się je myje, rozginają się i niszczą, gromadzą więcej zanieczyszczeń), a ponadto nie rozdzielają rzęs tak dobrze, jak te silikonowe. Dobra, ergonomiczna spiralka sprawia, że tusz do rzęs nie tylko równomiernie pokrywa rzęsy, ale dzięki niej stają się one ładnie rozdzielone i wymodelowane. To optycznie je zwielokrotnia i poprawia ich wygląd na całej linii.

2. Szczoteczka w tuszu do rzęs – jaki kształt będzie najlepszy?

Na własnej skórze przekonałam się, że myślenie „im większa szczoteczka, tym większe rzęsy” jest błędne. Okazuje się, że dobra szczoteczka nie powinna być przesadnie duża, ponieważ wówczas i tak większość tuszu wyląduje na Waszej powiece, a nie na rzęsach. Wybierając ją – kierujcie się zasadą złotego środka – najlepsza spiralka to taka, która nie jest ani za duża, ani zbyt mała – same przekonacie się, że wówczas malowanie rzęs to prawdziwa przyjemność i zajmuje tylko chwilę, a tusz nie ubrudzi Wam ani górnej, ani dolnej powieki.

W tej kwestii w ogóle nie ma co kombinować za wiele – pewnie niejedna z Was przekonała się, że im dziwniejsza spiralka, tym dłużej trwa cały makijaż rzęs i tym łatwiej jest coś w nim…popsuć. Moja ulubioną spiralką, do której chętnie wracam jest po prostu szczoteczka zwężana po obu stronach, która kształtem przypomina nieco elipsę. Tylko nią udaje mi się sprawnie manewrować na całej linii oka, precyzyjnie pomalować każdy, nawet najmniejszy włosek i świetnie wystylizować rzęsy.

3. Dobry tusz do rzęs? Pigment ma znaczenie

Tusz do rzęs to nie tylko spiralka, to również jego kolor, a dokładniej – pigmenty, jakie zastosowano do jego stworzenia. Okazuje się bowiem, że pigment pigmentowi nierówny – wiele z nich może uczulać, a nawet przesuszać rzęsy. Jakie pigmenty w tuszu do rzęs są najlepsze? Jeśli chcecie wybrać najlepszą maskarę – szukajcie w jej składzie mineralnego pigmentu, który nie tylko jest w pełni naturalny i doskonale barwi rzęsy głębokim odcieniem czerni, ale również dba o małe włoski, chroniąc przed zniszczeniem.

4. Dobry tusz do rzęs – nie tylko maluje, ale i pielęgnuje rzęsy

Od kiedy przekonałam się, że tusz do rzęs może zawierać naprawdę rewelacyjne i w pełni naturalne składniki odżywcze, szukam w drogeriach lub w sieci tylko takiej maskary. Dla mnie jest to wyznacznik produktu najwyższej jakości. Tusz do rzęs nosimy przecież przez cały dzień, więc jeśli oprócz ładnego makijażu dodatkowo przez cały ten czas odżywia on nasze rzęsy – to oznacza, że twórcy maskary naprawdę świetnie wykorzystali jej możliwości. Tusz, który poprawia ich wizerunek i kondycję – to z pewnością zawsze będzie dobry zakup.

5. Dobry tusz do rzęs – konsystencja

Ostatnią rzeczą, na którą warto zwrócić uwagę jest konsystencja tuszu – jeśli wysuniecie szczoteczkę w testerze i zobaczycie, ze tusz jest dosyć tłusty, śliski i lepki – oznacza to, że już po miesiącu woda zacznie z niego odparowywać, a on zacznie szybko wysychać i diametralnie zmieni się jego formuła. Dlatego najlepiej wybierać tusze do rzęs, które mają konsystencję aksamitną lub lekko pudrową – nie tylko lepiej trzymają się one na rzęsach, ale również pozostają niezmienione przez cały czas użytkowania maskary.

To wszystko. Mam nadzieję, że ten poradnik pomoże Wam w przyszłości wybrać dobry tusz do rzęs. A może już taki znalazłyście i chcecie podzielić się swoją opinią? Koniecznie zostawcie komentarz:)

Autor: Jadzia Michalska

Niepoprawna optymistka, zafiksowana na punkcie włosów. Uwielbia dobre kino i astronomię. Jaroszka-smakoszka i gawędziarka, która daje upust gadulstwu na blogu.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *